środa, 23 stycznia 2013

Tapetowanie

Witam, kolejnym zagadnieniem jakim się zajmę jest tapetowanie. Jest to metoda na ozdobę ścian, która powraca do naszych gustów po dłuższej przerwie. Oczywiście jak w poprzednich tematach, wszystko omówię krok po kroku. na początek filmik instruktażowy:  

   Na samym początku usuwamy stare  tapety i uzupełniamy jakieś ewentualne dziury, których nie chcielibyśmy pod tapetą(mozemy to zrobić gotową w wiaderku gładzią a przy większych tynkiem Mp75). Jeśli tapeta schodzi ciężko, nawilżamy ją wodą ciepłą. Osłony z gniazdek(bez wyciągania gniazdka lub włącznika, o ile to możliwe), następnie listwy przypodłogowe(jeśli listwy są przymocowane na stałe, możemy ograniczyć się do dokładnego zabezpieczenia ich taśmą malarską), pamiętajmy o zabezpieczeniu drzwi i okien taśmą a jak kto woli folią. Trochę wbrew temu co widzieliśmy na filmie, polecam najpierw dzień wcześniej przygotować naszą ścianę pod tapetę gruntem pod tynk. Już tłumacze, ze względu na różny rodzaj tapet  a także podłoże, które może być bardzo chłonne, gruntujemy specjalnym środkiem gruntującym pod tynk.  

   Przystępujemy do prac. Niezbędne narzędzia do tapetowania zamieszczam poniżej;
                        

      Przystępując do prac ściany najlepiej jest przemalować klejem na raz cienką warstwą ale dokładnie. To spowoduje lepsza przyczepność i wolniejsze schnięcie kleju. Następnie mierzymy ścianę by wyznaczyć środek i rysujemy delikatną pionową linie ołówkiem stolarskim i mamy już punkt odniesienia.
      Smarujemy klejem pierwszy pas na ścianie(ja robię to wałkiem bo zostaje więcej kleju ale dla wygodnych można też pędzlem ), warto pamiętać o końcach przy suficie czy podłodze. Na stole mierniczym odmierzamy dlugość  sciany i wycinamy nożem do tapet pierwszy pas.
      Tak przygotowany odcinek tapety naklejamy od góry do dołu(tapety nie smarujemy klejem). Na tak przyklejonym odcinku nie używamy niczego metalowego, pozostawia to metaliczny ślad. Używamy wałka gumowego do tapet. Nim wałkujemy od środka tapety po jej brzegi.
      Kolej na następny! Przy łączeniach tapet używamy krótkiego wałka w celu dobrego połączenia ich. Gdy mamy ścianę skończoną, przystępujemy do odcięcia tapety przy podłodze. Koncentracja i skupienie pozwoli na dokładne odcięcie np. przy listwach.
     

czwartek, 27 grudnia 2012

  Kolejnym zagadnieniem, którym się zajmę  to podłogi. Chyba każdy miał chęć zabrać się do tego ale nie zawsze coś nam wychodzi jakbyśmy chcieli. Spróbuje opisać kolejność prac jak i pomocne informacje jakich błędów nie popełniać. Na  początek filmik.

            Filmik pokazuje niezbędne narzędzia do położenia podłogi, a przydatność ich omówimy niżej.
Jednak przed rozpoczęciem pracy zaleca się pozostawienie paneli w paczkach zapewniając im dostęp powietrza przez rozcięcie foli opakowaniowej w pomieszczeniu w którym będą montowane na jakieś dwa, trzy dni.

To już film opowiadający jak się zabrać do podłogi.

 A więc mamy już podstawy. Przypomnijmy sobie co jest nam potrzebne(na wszelki wypadek dam zdjęcia, by nie wracać do filmu), następnie przygotujmy podłoże pod panele. Rozkładamy folię żółtą  paroizolacyjną pod panele i na łączeniu sklejamy taśmą szarą. Świetnym wyjściem są maty, naturalna płyta pilśniowa porowata tworzy warstwę izolującą termicznie i akustycznie, wyrównując niewielkie nierówności czy zarysowania w podłodze betonowej czy drewnianej. Zaletą naturalnych płyt jest możliwość zastosowania ich pod podłogi laminowane, wykładziny wielowarstwowe czy drewniane elementy podłogi. Dodam parę zdjęć by pokazać małe co nieco.




 Podłoże gotowe. Zabieramy się do paneli. 
Na samym początku zróbmy sobie stanowisko pracy, gdzie będziemy ciąć deski bądź panele. Miejmy pod ręką wyrzynarkę,  kątownik, ołówek, zmiotkę, kliny deseczkę z końcówki panela, którą będziemy dobijać ewentualne szparki, młotek gumowy, metrówkę i zaczep metalowy.


 Zaczynamy: Panele układamy prostopadle do okna które jest źródłem światła czyli równolegle z kierunkiem padania promieni słonecznych, dzięki temu miejsca łączenia poszczególnych klepek będą mniej widoczne.
 Kolejnym istotnym elementem jest pozostawienie tak zwanej przerwy dylatacyjnej (około 1 do 2 cm) pomiędzy ścianą a krawędzią układanej podłogi. Do tego celu przydadzą nam się przygotowane wcześniej kliny.
 Zanim położymy pierwszy rząd musimy zmierzyć szerokość pomieszczenia, pierwszy rząd musi mieć taką głębokość aby ostatni miał minimum 50 mm, jeśli wliczenia wskażą że będzie płytszy należy odpowiednio spłycić pierwszy rząd.
 Zaczynamy od rogu pokoju, umieszczając pierwszą klepkę tak aby krawędzie z piórem były skierowane do ściany od której zaczynamy.
 Tak rozpoczęty rząd kontynuujemy dokładając kolejne klepki wzdłuż ściany, pamiętając o zachowaniu właściwej przerwy dylatacyjnej pomiędzy ścianą a podłogą, przy pomocy wcześniej przygotowanych klinów.
 Po dotarciu do końca rzędu, najprawdopodobniej ostatnią klepkę będzie trzeba dociąć do długości, należy pamiętać aby podczas mierzenia uwzględnić naszą dystansującą przerwę.
 Jest to dobry moment aby w przypadku krzywych ścian wyprowadzić sobie prostą bazę do dalszego układania podłogi przez takie docięcie paneli aby następne rzędy układały się już prostopadle do ściany.
 Tym kawałkiem który pozostanie po docięciu ostatniej klepki na wymiar rozpoczynamy budowę kolejnego rzędu podłogi. Przy metodzie łącznia typu „click” każdy następny rząd najpierw składamy ze sobą na długość, a następnie tak przygotowany pas mocujemy do wcześniejszego rzędu.
 Dokładając kolejne rzędy docieramy do przeciwległej ściany pomieszczenia. W tym momencie zwykle okazuje się że standardowa szerokość klepki jest zbyt duża, musimy więc ją dociąć do właściwego rozmiaru. Podczas pomiaru warto sprawdzić szerokość w na całej długości, pomieszczenia często nie mają kąta, a ściany w nich nie są proste.Źle docięta klepka pozostawi zbyt dużą szparę której nie da się przykryć listwą przypodłogową. Na końcu usuwamy kliny dystansujące a całość wykańczamy listwami przypodłogowymi.
 Z racji że nasza podłoga ma charakter pływający czyli nie jest mocowana na sztywno do podłoża, listwy przypodłogowe mocuje się do ściany.





Jak zawsze zachęcam do dyskusji. Mam nadzieje że okazałem się pomocny lecz nie wszystko mogę napisać ze względu na czas, dlatego piszcie o wszystkim co przyjdzie wam na myśl. z chęcią odpowiem na pytania.    

    Dziękuję za uwagę i do następnego.


poniedziałek, 24 grudnia 2012

Malowanie, proste ale ważne

                                             
     Oto pierwszy filmik, jak uniknąć błędów podczas malowania. Kiedy chcemy pomalować lub odświeżyć pokój czy mieszkanie, musimy pamiętać o paru zasadach. film ten pokazuję także efekty paru prac, które by was nie zadowoliły. Malowanie należy do jednych z najprostszych ale i czasochłonnych  prac, które potrzebują koncentracji  jak i metody działania.
     
      Oto parę zasad: 
  • gdy przygotowujemy się do pracy,  powinniśmy mieć kuwetę, wałek(ważne by był dobry i nie syntetyczny), taśma(polecam firmy "mako" blado żółta dostępna w Castoramie), folie, pędzle do trudno dostępnych miejsc, kij do malowania i mały wałek do odcinania przy suficie.
 

  • poza tym dobre nastawienie i chęci
        Teraz podstawy. Gdy nabieramy farbę na wałek, dobrze przerolujmy go na kratce. Następnie rozciągnijmy farbę na ścianie równomiernie i nie wyciskając wałka do ostatnich kropli(co zapobiegnie prześwitom). Malujmy pasmami góra-dół mającymi maksymalnie 0,5 metra po czym nabieramy farbę jeszcze raz. Nie bójmy się tego że może nam nie starczyć. Jeśli będziemy dbać o równowagę w malowaniu, efekty będą zaskakujące. Poniżej kilka fotek:



         Po zakończeniu malowania pamiętajmy o największym błędzie. Zrywamy od razu taśmę. Wszystko myjemy(a jak wałek będzie jeszcze używany, dajemy go do folii i bardzo dobrze zabezpieczamy co uniknie mycia).
           To wszystko. Dziękuje za uwagę.

czwartek, 20 grudnia 2012


         Pragnę opisać pewną sytuację, która często panuje w domach. Ostatnio gdy przyjaciołom pomagałem w remoncie, ujrzałem dziwne zacieki koło futryny i nieprzyjemny chłód. Stąd ten wpis.
         Otóż gdy wstawiamy okno(ważne są także parapety), drzwi, czasem zdarza się że wokół nich wieje lub jest zimno i następuje skroplina wodna. Przyczyną może być sposób w jakim zostały wykonane prace. Jeśli  nie ma izolacji między murem a  oknem lub drzwiami albo jest zbyt mały odstęp, to może powodować to opisane sytuacje. Zalecam sprawdzić jak jest wykonana praca i skontaktować się z wykonawcą.
         Jeśli jednak czytacie ten post przed wstawieniem, pamiętajcie o jednakowych odstępach jak i o prawidłowym prześwicie regulowanym klinami. Warto pamiętać o kotwach i podparciu

Odpowiednia izolacja i obróbka okna i drzwi powinna zapobiec ewentualnym zdarzeniom.
      Witam, z pewnością każdy się złości jak w domu pragniemy coś zmienić, poprawić, wstawić drzwi, okno lecz albo nie orientujemy się w sposobach wykonania lub przerastają nas koszta związane z firmami, które proponują swe usługi. Wobec tego jak wyjść z takiej sytuacji?Postaram się dać wiele praktycznych porad, które tyczą się szerszych zagadnień związanych z remontami.
       Może coś o mnie. Od 5 lat jestem w zawodzie a od połowy roku prowadzę swą działalność. Założyłem temat, gdyż pragnę by budowlanka związana z remontami była bardziej przystępna dla ludzi, którzy chcą  pobudzić swą kreatywność, zrobić coś licząc się tylko z kosztami materiałów jak i naprawić samemu pewne usterki.
        Oczywiście w internecie można otrzymać  wiele porad dotyczących tej dziedziny, lecz czasem trudno o przystępność. Ja ze swojej strony mogę zaoferować pomoc w każdym z przypadków a zarazem przedstawić kolejność prac jak i ogólny zarys kosztów.
        Zatem zachęcam do dzielenia się swoimi obawami, pomysłami  ze mną, a wspólnie możemy sprawić że remonty nie będą już związane z czekaniem na rozliczenie z firmą i nerwami że mamy związane ręce.